Ewa i Alek
  Australia Poludniowa - z Mt. Gambier do Victor Harbour
 

AUSTRALIA POLUDNIOWA



I jej najciekawsze miejsca



Droga z Mt. Gambier do Victor Harbour


 
Mt. Gambier

Ze swoimi atrakcjami


 
Blue Lake

Slynne powulkaniczne jezioro



Niestety w pochmurny dzien jego kolor nie byl az tak niecodzienny



I niewiele sie roznil od zielonego jezoiorka



Ktore znalezlismy tuz za miedza



A to juz przed brama miejsca naszego kolejnego noclegu



Ktorym jak widac, bylo miejscowe wiezienie



Dzieci dostaly osobna cele



A to wejscie do naszego apartamentu



Byl tez dziedziniec, zeby sie troche poruszac



I drugi (po przeciwnej stronie) przeznaczony dla obecnych stalych mieszkancow, ktorych nie stac na nic wiecej







Alek lubi miec przeglad sytuacji



A wewnatrz, mimo ze warunki troche surowe i prycze twarde



Jedynym powodem do narzekania byl kibelek troche za malo prywatny











No i moze jeszcze zupelny brak otwartego nieba w jednej czesci wiezienia







A druty kolczaste ograniczajace horyzont w innej



Na szczescie brama wejsciowa otwarta



Wiec ucieczka sie udala



I pakujemy sie w dalsza droge


Blue Lake
Poniewaz jednak sloneczko pieknie swiecilo, wiec jeszcze raz wybralismy sie nad to slynne niebieskie jezioro



Ktore tym razem nie zawiodlo i wprost oczarowalo nas swoim niesamowitym kolorytem wody



Spedzilismy wiec tam kilka przyjemnych chwil










A to juz kolejna atrakcja Mt. Gambier - dziura w ziemi, ktora kiedys sie zapadla na kilkadziesiat metrow w dol



































Tworzac tam obecnie, w letnie dni, rozkwiecona oaze zieleni i chlodu







Czas jednak wrocic do zaprzegu i dalej w droge









 
Robe

Znowu wrocilismy nad morze, ale tym razem juz na wybrzeze  Australii Poludniowej















I w tym malym miasteczku celnicy tez kiedys pilnowali dostepu do portu



A latarnia morska niesamowicie umieszczona na klifowym brzegu



Strzegla bezpieczenstwa zeglarzy



Natomiast ze starych fortyfikacji na srodku polwyspu



Roztaczal sie rozlegly widok na zatoke i piekne okoliczne plaze


















Na swojej dalszej drodze natknelismy sie na wielka krewetke, z ktorej szpon jakos jednak udalo sie nam wyrwac







I po przekroczeniu promem Murray river




 
Victor Harbour

Udalo sie nam dotrzec do kolejnego slicznego miasteczka















Gdzie zakwaterowalismy sie juz w duzo luksusowszym stylu



Glowna atrakcja tego miejsca jest mala wyspa polaczona ze stalym ladem dlugim, drewnianym  mostem



Wybralismy sie tam nastepnego dnia, mimo ze pogoda troche nie dopisala



Mozna bylo skorzystac z tramwaju konnego, ale nie mielismy czasu na jego powrot, wiec uzylismy wlasne nogi



To juz na wyspie



A stamtad przyszlismy



Po tym naprawde dlugim moscie



I jeszcze widok na niego z dalszej perspektywy



I ruszylismy wokol wyspy
















 
 

W polowie drogi zatrzymujac sie na na malej platformie z widokiem na dalekie morze i skad podobno o odpowiedniej porze roku, mozna bylo wypatrzec przeplywajace wieloryby



A jeszcze troche dalej znalezlismy sie na przeciwnej stronie



Potem juz tylko droga powrotna



A tramwaj znowu jechal w przeciwna strone



Wiec trzeba bylo zasuwac na piechote



No i dopiero w samym miescie trafilismy na wieloryba, a przynajmniej jego ogon




 
 
 
  Dzisiaj stronę odwiedziło już 43 odwiedzającytutaj!  
 
Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja