Ewa i Alek
  Tasmania - Cradle Mountain
 

Z Burnie do Devonport przez Cradle Mountain



Cradle Mountain - C


Okolice i trasy turystyczne


Cradle Mountain i Dove Lake

Pierwszy rzut oka na ta niesamowita gore pieknie odbijajaca sie w pobliskim jeziorze



Poczatek trasy turystycznej wokol jeziora



Ruszamy w droge



Ktora poczatkowo wiodla wsrod pieknie rozkwieconych krzewow



Potem po nadbrzeznych skalach



A takze w niektorych miejscach



Dochodzila nad sam jego brzeg



Byly tez specjalne chodniczki



Wsrod podmoklych terenow



Az w koncu dotarlismy pod sama gore



No i zaczela sie droga powrotna po drugiej stronie jeziora



Miejsce na krotki odpoczynek mialo przepiekny widok



Wiec przycupnelismy tam na chwilke



Rownie pieknie prezentowala sie na tle gory mala chatka usytuowana juz pod koniec drogi wokol jeziora



Dzieci oczywiscie dotarly tam pierwsze


Ale i my jakos dobrnelismy do celu


Dove Lake

Na drugi dzien wybralismy sie na duzo bardziej ambitna trase



Poczatkowo nasza droga oddalala sie od Dove Lake


Crater Lake

Az dotarlismy nad troche mniejsze, ale rownie piekne jezioro



A po malej, ale stromej wspinaczce



Przyjemnie bylo odpoczac chwile



W tej naprawde przepieknej scenerii

Dove Lake


A to widok po przeciwnej stronie na Dove Lake
W oddali widac parking i czesc trasy jaka przeszlismu poprzedniego dnia




Kolejna strona to juz koncowka jeziora i Cradle Mountain



Gdzie prowadzila nasza trasa



Nastepny odcinek drogi byl chyba najprzyjemniejszy



Po szeroko otwartej wyzynie



Z pieknym widokiem na kolejna ciekawa gore rysujaca sie w perspektywie



My jednak kierowalismy sie na ta najblizsza.
W oddali widac mala chatke




Gdzie zrobilismy sobie ostatni odpoczynek przed wspinaczka



Poczatkowo droga nie wygladal tak zle



Az zaczely sie ogromne kamienie, po ktorych trzeba bylo drapac sie pazurami



Mialam wiec wielokrotnie chwile zwatpienia czy isc dalej, ale Alek sie uparl i mnie po prostu wepchal na sama gore




A nagroda bylo zdobycie tego najwyzszego szczytu w okolicy.
Gdzies tam daleko wiodla droga do Lake St.Clare




Widok na druga strone byl troche inny



Bardziej pofaldowany i gorzysty



A sam szczyt jakby sklejony z tych wielkich skal



Pieknie wygladaly rowniez male jezioraka u podnoza



Jedyny problem, to ze trzeba bylo zejsc na dol, choc kolana odmawialy juz posluszenstwa



Jakos sie jednak udalo, tylko niestety zabraklo nam z kolei wody


Dove Lake

A do parkingu kawal drogi i sloneczko dalej palilo



  Postanowilismy wiec wracac dookola, a nie ta sama trasa



Bo wydawalo sie, ze bedzie latwiejsza i krotsza



Straszne jak sie mozna oszukac


Twisted Lake

Bo wspinaczka po lancuchach i tak nas nie ominela



Najwazniejsze jednak, ze choc spragnieni jak nigdy, to szczesliwie dotarlismy na miejsce i nawet wcale nie bylo jeszcze tak zupelnie ciemno


Zawartość nowej strony
 
  Dzisiaj stronę odwiedziło już 37 odwiedzającytutaj!  
 
Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja