Polnocna Tasmania



Wycieczki po jej srodkowej czesci



Szerokie i piaszczyste plaze miasteczka



I te jeszcze szersze w niedalekim parku narodowym



Mokre po przyplywie



I ciagnace sie w nieskonczonosc



A od ladu odgrodzone



Stromymi wydmami



Miasteczko slynne z najsilniejszych chlopow



Bo stamtad pochodza mistrzowie swiata w rabaniu drzewa




Oraz wystepujacych tam typowo australijskich zwierzatkach - dziobakach



My niestety zauwazylismy tylko tego



To miasteczko z kolei slynne jest ze swoich malunkow na scianiach



Znalezlismy tam pare znanych nam juz obrazkow



W roznych ujeciach



Jak i troche innych o innej tematyce



Wspanialy punkt widokowych na gleboki przelom rzeki



Umieszczony na wysunietej nad kanion platformie



Drugie co do wielkosci miasteczko polnocnej Tasmani



Z bardzo ladnym choc zalanym deszczem centrum



Wstajace mgly w okolicznym lesnym parku



Przed muzeum papiernictwa



A we wnetrzu, mezczyzna z pieskiem ulepiony z masy papierowej



I ostani nasz niestety bezowocny spacer turystyczny



W poszukiwaniu dziobakow podobno tam mieszkajacych



W strugach deszczu odwiedzilismy jeszcze jedno miasteczko na naszej drodze



Tym razem znane z innych przedstawicieli tamtejszej fauny



Najladniejszy stal na centralnym skwerku miasta



Ozdobionym dodatkowo pieknymi kwietnymi klombami



To juz koncowe miejsce naszego pobytu na Tasmani



Miasto z rowniez bardzo kolorowymi uliczkami i deptakami



Niestety jednak pogoda pokrzyzowala nasze checi do jego zwiedzania



Za to moglismy ogladac jak przyplywal nasz prom



Do dzis jednak nie mozemy wyjsc z podziwu jak on zdolal nawrocic na tej waskiej zatoce



Wazne jednak, ze mu sie to udalo


W oczekiwaniu na zaladowanie



I juz w zupelnych ciemnosciach opuszczamy piekna Tasmanie