| 
              
             
            Izrael 
             
             
             
            Dead Sea 
              
            A to juz kolejna nasza wizyta nad Morzem Martwym, tym razem od strony izraelskiej 
             
              
            
            Najpierw jednak trzeba bylo zjechac kilkaset metrow w dol 
              
             
             
             
            A miejsce gdzie siegnelismy normalnego poziomu morza bylo bardzo pieknie zaznaczone i nawet mozna bylo przejechac sie na odswietnie przystrojonym wielbladzie 
              
             
             
             
            Natomiast tereny wokol sprawialy bardzo przygnebiajace wrazenie 
             
             
             
            Dopiero 400 m ponizej zrobilo sie troszke bardziej zielono 
             
             
             
            Ale to tylko dzieki pracy ludzkiej reki i checi przywabienia turystiow 
             
                           
            
            Ktorzy chetnie sciagaja na kapiel w najbardziej zasolonym morzu na swiecie 
              
             
             
             
            Co jak juz wczesniej wspominalam, jest bardzo relaksujacym przedsiewzieciem i mozliwym nawet o zimowej porze 
              
             
             
             
            A jak komus zimno to sa jeszcze gorace zrodla, zeby sie wygrzac 
              
             
              
            Natomiast owoce morza czyli w tym wypadku sole mineralne, sa wykorzystywane do produkcji najrozniejszych kosmetykow  
             
             
              
            Qumran 
              
            A to inne ciekawe miejsce nad Morzem Martwym, gdzie w glinianych dzbanach znalezione zostaly slynne zwoje rekopisow sprzed 2 tys. lat 
             
             
              
            Odkryte w tych okolicznych jaskiniach 
             
             
              
            A ktore znajduja sie teraz w Izraelskim Muzeum w Jerozolimie 
             
             
             Mozna tam rowniez przespacerowac sie po starozytnych ruinach pozostalych po dawnych mieszkancach 
             
             
             
            Masada 
              
            To juz ostatnie niesamowite miejsce na naszej trasie 
             
             
              
            Gora, na ktora mozna dotrzec na piechote albo wyjechac kolejka linowa 
             
             
              
            Jak tez ze wzgledu na brak czasu, zrobila  nasza wycieczka i wiekszosc innych turystow 
             
             
              
            A na szczycie zastalismy ruiny fortecy, ktorej poczatki siegaja II-go wieku przed nasza era 
             
             
              
            Krolujacej ponad 400 metrow nad brzegami Morza Martwego 
            
            Do dzis zachowaly sie sciany starych magazynow 
              
             
              
            Ktore najlepiej widoczne sa z wiezy obserwacyjnej 
             
            
             
            W ruinach mozna rowniez znalezc pozostalosci po rzymskich lazniach
            
            
             
            Szczatki pierwszej na swiecie zydowskiej synagogi
            
            
             
            Oraz kosciola bizantyjskiego
            
              
              
            Najwieksze jednak wrazenie robi miejsce gdzie znajdowal sie wiszacy palac Heroda 
             
             
              
            I schodzace z niego, wykute w skalach tarasy, na ktorych teraz widac spacerujacych turystow 
             
             
              
            Kierujac sie troche od morza  teren wokol wspina sie pod gore 
             
             
             
              
            Aby na zachodzie siegnac najwyzszego punktu, dzieki ktoremu Masada zostala zdobyta przez Rzymian w I-ym wieku naszej ery, co z kolei stalo sie przyczyna slynnego zbiorowego samobojstwa jej obroncow 
             
            
             
            I jeszcze jeden rzut oka na ruiny fortecy 
             
              
            I na koniec pozegnalne zdjecie naszej wycieczki 
             
             
              |